Wydarzenia

„CURIE, CURIE” – AMERYKAŃSKIE SPOJRZENIE

Maria i Piotr zmienili kurs historii. Żyli dla nauki i kochali ponad życie – tak o swoim widowisku najkrócej mówią artyści z Transversal Theater Company, którzy pokonali ocean, aby pokazać spektakl „Curie, Curie” polskiej publiczności.
7.01.2022

Eksperymentalna forma teatralna oparta na wideoinstalacjach, instrumentacji i tańcu nowoczesnym działa na wszystkie zmysły. Spektakl został doskonale przyjęty przez publiczność amerykańską. W odbiorze autorów wzbudził emocje zarówno u tych, którzy znają biografię Marii Skłodowskiej-Curie jak i u tych, którzy ją odkrywają uczestnicząc w dyskusji po spektaklu. Polska publiczność jest pierwszą po amerykańskiej, która ma okazję zobaczyć to widowisko.

– Spektakl powstał z inspiracji dorobkiem i życiem Marii Skłodowskiej Curie, a do realizacji tego widowiska namówiła mnie Joanna Klass (prezeska Fundacji Warsaw Bauhaus, twórczyni inkubatora sztuki Curie City w Warszawie, przypis MMSC) – opowiada reżyser Bryan Reynolds i wyznaje, że gdy pisał scenariusz nie miał ostatecznej wizji przedstawienia. Bryan Reynolds – profesor na Uniwersytecie California-Irvine jest krytykiem teatralnym, performerem i szekspirologiem oraz założycielem, istniejącego od niemal dwudziestu lat, Transversal Theater Company. W swojej twórczości nie unika eksperymentów. Podobnie było przy tworzeniu „Curie, Curie”. Reżyser przyznaje, że na początku napisał tekst, który zainspirował choreografkę Jessicę Dunn, a w efekcie współpracy dialogi zostały ograniczone do minimum na rzecz tańca.

Wątek romantyczny i humanistyczny przekaz
Reżyser ukazuje relację Marii i Piotra. W spektaklu naukowców łączy ślepy los, który później przewrotnie i dramatycznie ich rozdzieli. Romantyczny związek i pasja do nauki, odkrywanie nowych przestrzeni to temat tego widowiska. Reżyser podkreśla jednak, że równorzędny jest przekaz humanistyczny. Tu pojawia się m.in. wątek wojenny, kiedy podczas I wojny światowej, z inicjatywy Marii Skłodowskiej-Curie i z jej udziałem, na front trafiły ambulansy z aparatami roentgenowskimi, aby skuteczniej udzielać pomocy rannym żołnierzom.

Ważnym estetycznym elementem spektaklu jest motyli czy też wężowy taniec inspirowany pokazem Loie Fuller – amerykańskiej aktorki i tancerki żyjącej na przełomie XIX i XX wieku, która w dobie radowego szaleństwa mała poprosić małżeństwo Curie o użyczenie radu do oświetlenia jej scenicznej kreacji. Koncepcja wirujących szat opracowana przeszło sto lat temu, współcześnie także robi ogromne wrażenie. W spektaklu zostały wykorzystane archiwalne fotografie z I i II wojny światowej, portrety Marii i Piotra, ujęcia Paryża i przyrody, a także dźwięki miasta, nagrane specjalnie dla potrzeb spektaklu we Wrocławiu.

GALERIA